Wrzucam kilka zdjęć z Naszej wycieczki nad Niagarę. Co prawda byliśmy tam z początkiem stycznia, ale jakoś nie mogłam się zabrać do zamieszczenia ich tutaj.
Do tej pory nie mieliśmy zdjęcia z właścicielką naszego mieszkania - Niną.
Niagara z bliska robi wrażenie. Nie chciałabym się znaleźć w beczce, która płynie z nurtem rzeki...
Można poczuć jej "oddech" w postaci mżawki, która w zimie pokrywa wszystko w pobliżu niej warstwą lodu.
Zamarznięty fragment wodospadu po stronie USA.
Przypadek?
Pierwsze przegrane 5$. W zdrapki idzie mi lepiej.
Ciągnie swój do swego.
Tablica na parkingu przed kasynem.
Po nasyceniu się widokami Niagary, czas na rozrywkę w stylu amerykańskiego jarmarku.
i na koniec Niagara w swej okazałości
a w następnym wpisie, gość specjalny:)
eee mała ta Niagara ; ( Kiedy wracasz?
OdpowiedzUsuń